Jestem matuzalemem w tematyce zwolnień podatkowych przysługujących przedsiębiorcom działającym na terenie specjalnych specjalnych stref ekonomicznych (SSE) i Polskiej Strefy Inwestycji (PSI). Wynika to z wysługi lat w pracy doradcy podatkowego obsługującego podmioty strefowe. Kiedy zaczynałam uczyć się "stref", niektórych moich kolegów i koleżanek z obecnej firmy nie było jeszcze na świecie (tak, rozważam terapię dotyczącą radzenia sobie z przemijaniem)...
Dlaczego zaczynam tak historycznie? Bo właśnie nadszedł przełomowy moment w szeroko pojętych dziejach rozliczeń strefowych. Minister Finansów wydał objaśnienia o łatwo wpadającym w ucho tytule "Objaśnienia podatkowe z dnia 6 marca 2020 r. dotyczące sposobu ustalania dochodu zwolnionego z opodatkowania podatkiem dochodowym, osiągniętego z działalności gospodarczej określonej w decyzji o wsparciu, o której mowa w ustawie z dnia 10 maja 2018 r. o wspieraniu nowych inwestycji" (nieźle się nuci do melodii "Lubię wracać tam gdzie byłem" Wodeckiego).
Jestem pod wrażeniem Objaśnień. Serio. Mogę się częściowo z tezami tam zawartymi nie zgadzać (i nie zgadzam się momentami bardzo, o czym będę pisać w następnych odcinkach), ale jest to pierwsze kompleksowe zestawienie większości zagadnień dotyczących podatkowych aspektów działalności na terenie PSI (i przez analogię SSE) wychodzące poza wycinkowe interpretacje indywidualne.
A ze strefami (że użyję takiego kolokwializmu) problem od lat jest ten sam: na jałowej glebie przepisów o wielkości metr na metr wyrosły ogromne ilości interpretacji częściowo o charakterze chwastów, a częściowo całkiem sympatycznych roślin. Niestety, ogród ten coraz bardziej żył własnym życiem, kolejne interpretacje wyrastały często z ze swoich poprzedniczek, a nie z przepisów, których zresztą jest jak na lekarstwo biorąc pod uwagę ogromną ilość przedsięwzięć korzystających na ich podstawie ze zwolnień podatkowych.
Ten blog poświęcony będzie zagadnieniom związanym z działalnością na terenie SSE i PSI. Bo skoro Minister Finansów może pisać tak dużo o strefach (68 stron objaśnień), to ja - pamiętająca takie rzeczy jak strefowy składnik lokalny (coś jak telefon na korbkę) czy nieograniczone niczym zwolnienie podatkowe (coś jak jazda na nartach bez kasku i z rzemiennymi wiązaniami) - milczeć nie mogę. Po pierwsze dlatego, że MF w Objaśnieniach momentami zapomina (lub udaje, że zapomina), że działalność gospodarcza jest wielowymiarowa, a po drugie zawsze marzyłam, żeby rozprawić się z niektórymi interpretacjami. Rozprawić się okrutnie.
Zapraszam do lektury!
Dlaczego zaczynam tak historycznie? Bo właśnie nadszedł przełomowy moment w szeroko pojętych dziejach rozliczeń strefowych. Minister Finansów wydał objaśnienia o łatwo wpadającym w ucho tytule "Objaśnienia podatkowe z dnia 6 marca 2020 r. dotyczące sposobu ustalania dochodu zwolnionego z opodatkowania podatkiem dochodowym, osiągniętego z działalności gospodarczej określonej w decyzji o wsparciu, o której mowa w ustawie z dnia 10 maja 2018 r. o wspieraniu nowych inwestycji" (nieźle się nuci do melodii "Lubię wracać tam gdzie byłem" Wodeckiego).
Jestem pod wrażeniem Objaśnień. Serio. Mogę się częściowo z tezami tam zawartymi nie zgadzać (i nie zgadzam się momentami bardzo, o czym będę pisać w następnych odcinkach), ale jest to pierwsze kompleksowe zestawienie większości zagadnień dotyczących podatkowych aspektów działalności na terenie PSI (i przez analogię SSE) wychodzące poza wycinkowe interpretacje indywidualne.
A ze strefami (że użyję takiego kolokwializmu) problem od lat jest ten sam: na jałowej glebie przepisów o wielkości metr na metr wyrosły ogromne ilości interpretacji częściowo o charakterze chwastów, a częściowo całkiem sympatycznych roślin. Niestety, ogród ten coraz bardziej żył własnym życiem, kolejne interpretacje wyrastały często z ze swoich poprzedniczek, a nie z przepisów, których zresztą jest jak na lekarstwo biorąc pod uwagę ogromną ilość przedsięwzięć korzystających na ich podstawie ze zwolnień podatkowych.
Ten blog poświęcony będzie zagadnieniom związanym z działalnością na terenie SSE i PSI. Bo skoro Minister Finansów może pisać tak dużo o strefach (68 stron objaśnień), to ja - pamiętająca takie rzeczy jak strefowy składnik lokalny (coś jak telefon na korbkę) czy nieograniczone niczym zwolnienie podatkowe (coś jak jazda na nartach bez kasku i z rzemiennymi wiązaniami) - milczeć nie mogę. Po pierwsze dlatego, że MF w Objaśnieniach momentami zapomina (lub udaje, że zapomina), że działalność gospodarcza jest wielowymiarowa, a po drugie zawsze marzyłam, żeby rozprawić się z niektórymi interpretacjami. Rozprawić się okrutnie.
Zapraszam do lektury!
Komentarze
Prześlij komentarz